Blog

PASOWANIE na ucznia

Ślubowanie uczniów klas pierwszych to bardzo ważne wydarzenie nie tylko dla najmłodszych, ale również dla ich rodziców, dziadków, bliskich. Pięknie zaśpiewane piosenki, z przejęciem wypowiedziane teksty oraz fantastycznie zatańczone układy choreograficzne, wycisnęły niejedną łezkę z oczu bliskich. Ten wyjątkowy dzień, na długo pozostanie w pamięci nas wszystkich.

Rolą nauczyciela jest nie tylko przygotowanie scenariusza, muzyki, scenografii, rekwizytów i skoordynowanie całej uroczystości, ale przede wszystkim ofiarowanie wsparcia swoim uczniom. To nasz szacunek i wiara w ich możliwości sprawią, że nawet gdy się pomylą lub zapomną tekstu, będą czuli się ważni i wartościowi.

Przed wystąpieniami publicznymi moich wychowanków, staram się rozluźnić atmosferę i czasem powiem jakiś żart, zorganizuję szybką zabawę lub… sama się wygłupiam. To najlepsze, co mogę im wtedy dać. Szczęście i radość!

Ostatnie przygotowania i… IDZIEMY!

Już na sali, przed samym występem również staram się rozluźnić małych aktorów. Wielokrotne próby i wiara w to, że będzie dobrze, nie przeszkadza nam, by pobawić się jeszcze chwilę przed wydarzeniem. Ale kiedy trzeba, jesteśmy bardzo skupieni i poważni. Uczniowie klasy 1. prawdopodobnie nigdy nie występowali przed tak liczną publicznością, więc ich zdziwienie jest olbrzymie, gdy widzą tyle par oczu wpatrzone w ich niesamowite osobowości. Właśnie wtedy potrzebują najwięcej wsparcia. Cieszy mnie to, że sami również potrafią się przytulić i powiedzieć sobie dobre słowo. To świadczy o dobrych relacjach. Wchodzimy na scenę i…

Zaczynamy!!!

Na początku jest przywitanie gości, aby później przejść do najważniejszego – występu dzieci. To właśnie dla nich zebrało się w sali tulu gości.

Wchodzi dziecko: – Hej, hej, co tu się dzisiaj dzieje? – Mamy PASOWANIE i nie wiemy co się dalej stanie… – Podobno pasowanie to coś wyjątkowego, ale ja nie wiem DLACZEGO? – Pewnie Ula wie, ma dziś taką piękną spódnicę? – Bo ubrali mnie tak rodzice… a ja się trochę tego pasowania boję i tak się trzęsę, że już tu ledwo stoję… – Co się zdarzyć może? – powiedzcie mi proszę, niepewności i lęku nie znoszę…

– Mój brat już to miał i był zadowolony, od tamtej chwili był często chwalony. Że jest pilnym uczniem, że jest koleżeński i miły, a nawet za to, że potrafił pomóc, gdy koleżanki go poprosiły. – Aniu, masz rację, moja siostra od tego czasu ma legitymację! – Tak, tak! – to prawda! Mój kuzyn też to miał! – W dniu pasowania był odświętnie ubrany, występował na scenie i był oklaskiwany. Tak się chłopak przejął, że podczas występu zapomniał tekstu swego, ale jeden kumpel mu pomógł i razem wybrnęli z tego.

– To może piosenkę wesołą zaśpiewamy, taką z dedykacją dla taty i mamy?! – Ale ja wszystkie słowa zapomniałam – tak się zestresowałam. – Basiu, my Ci pomożemy, razem łatwiej to ogarniemy.

Po tej niezwykłej uroczystości, dumnym krokiem udaliśmy się do sali lekcyjnej, by uczcić jeszcze jedno święto – Dzień Nauczyciela. To jest ten moment, gdy wzruszam się najbardziej. Otrzymuję wówczas od dzieci siłę, moc i energię do dalszej pracy. Jednocześnie uświadamiam sobie, że wybrałam najwspanialszy zawód świata.

Czytelniku! Dziękuję, że byłeś ze mną!

Poniżej scenariusz pasowania. Może komuś się przyda! 🙂

Udostępnij

Facebook
LinkedIn
Twitter
WhatsApp
Email

Czytaj także

MINECRAFT w projekcie POLSKA-UKRAINA!

Jak pomóc dzieciom z Ukrainy, które mieszkają i uczą się w Polsce, aby podczas zdalnego nauczania mogły kształcić nasz język, ale też… aby mogły nawiązywać relacje z rówieśnikami? Mój pomysł to Spotkanie

Czytaj więcej »

Szukaj